Kochani, potrzebuję Waszej pomocy!!!
Tradycją już się stało, że każdy nowy mieszkaniec Domu pod Macierzankowym otrzymuje swoje imię, wyłączając, z wiadomych względów, stadko kur :) Troszkę ponad dwa tygodnie temu Pela urodziła swe dzieciątka i do tej pory maluchy nie mają imion (!), ponieważ to wcale takie proste nie jest, jakby się mogło wydawać. W tym wypadku mam z tym olbrzymi problem, ponieważ jestem z nimi bardzo emocjonalnie związana. Wszystkie moje kozy są mi bardzo drogie, ale wiecie, że te są mi szczególnie bliskie. Powitałam je na tym świecie, wycierałam ich małe ciałka z wód płodowych, o mało nie przegryzłam pępowiny :))) i widziałam, jak stawiały pierwsze kroki. A jeszcze imię musi pasować do kożlaków, oddawać ich charakter i osobowość. Czasami wystarczy jedno spojrzenie i już wiesz, że to imię idealnie pasuje, a kiedy indziej głowisz się, zastanawiasz, myślisz i........ nic. Tak właśnie mam w tym przypadku. Szukam i szukam, rożne chodzą mi po głowie, ale żadne mi nie pasują na tyle, żeby stwierdzić: To jest to! Pomóżcie mi, proszę wybrać imiona dla synka i córeczki Peli.
Koziołek, ten, który jako pierwszy przyszedł na świat, jest bardzo śmiały,
odważny, szybki i skoczny.
Jego siostra jest płochliwa, nieśmiała i ostrożna,
chociaż już coraz odważniej podchodzi do domowników.
Dzisiaj wskoczyła mi na kolana :)
Jak widzicie, ma ciemniejszy nosek.
Przyjrzyjcie się tym pięknym mordkom, zajrzyjcie głęboko w oczy,
może jakieś wyszukane, oryginalne i jedyne w swoim rodzaju imiona przyjdą Wam do głowy :)
Na Wasze propozycje czekam do niedzieli do godziny 15.00.
Wpisujcie je w komentarzu poniżej.
A żeby zachęcić Was do zabawy, przygotowałam taką nagrodę - niespodziankę!
Osoba, której pomysł na imiona spodoba mi się najbardziej
otrzyma takie oto dwa kubki z logo Domu pod Macierzankowym :)
Życzę powodzenia :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.