Za siedmioma górami....
Za siedmioma lasami....
Za siedmioma rzekami......
I siedmioma morzami.....
Jest Macierzankowe Wzgórze,
piękna chatka u jego podnóża
Lecz o innym Wam opowiem,
za nim większe leży bowiem.
Droga na nie całkiem prosta:
Za stodołą widzisz łąkę,
latem trawa ją porasta
Idziesz łąką lekko w górę....
Z lewej jest Macierzankowe,
nad nim delikatna chmura.....
Z prawej widok na Glebiska.
Słońce świeci Ci w oczyska......
Mijasz brzózki w tiulach białych,
które od zimy własnie dostały.....
Widok masz nie byle jaki......
Z tyłu droga - do wsi wiedzie....
Z przodu droga - ta do celu nas zawiedzie......
I znów jest Macierzankowe
Tu swe tyły pokazuje....
Idziesz dalej....
Jeszcze chwila.... jeszcze moment....
I już jest!!!!
Owe wzgórze się ukazuje.....
Jesteś bliżej....
Coraz bliżej.....
Wchodzisz na nie....
Ciągniesz z tyłu swoje sanie....
I już jesteś!!!
Szczyt zdobywasz
I w zachwycie się rozpływasz.......
Bo widoki są cudowne......
Wszystko ciche..... Tak klarowne......
Szczyt zdobywasz
I w zachwycie się rozpływasz.......
Bo widoki są cudowne......
Wszystko ciche..... Tak klarowne......
Stoisz tak przez dłuższą chwilę....
W brzuchu czujesz już motyle....
Panem, panią jesteś świata
Będzie tak przez długie lata
Bo osiadasz tu na stałe,
miejsce na to doskonałe......
Jeszcze tylko zjazd na saniach.......
Radość nie do opisania......
Już wracamy prostą drogą,
lecz niektórzy iść nie mogą.
Odurzeni tą wyprawą
Zaraz się posilą strawą.....
Widać chatkę dobrych ludzi
Życie im się tu nie znudzi.
I wołają:
- Gościu drogi,
zapraszamy w nasze progi..... :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.