W pokoju jest ciepło i przytulnie. Mała lampka na stoliku delikatnie rozprasza zapadający w nim mrok. Od pieca bije żar. Słychać trzask palącego się drewna. Lubię zaszyć się w fotelu w jego pobliżu, z kubkiem ciepłego kakao w dłoni i choćby na chwilę zatopić się w swoich myślach.........
Siedzę tak sobie w tym fotelu przy piecu i przeglądam zdjęcia z wczorajszego spaceru. I kąciki ust unoszę w lekkim uśmiechu, bo to wszystko, co mnie otacza jest tak piękne....... Tak bliskie...... Na wyciągnięcie ręki......... To mnie uszczęśliwia........
Czasami właśnie to trzyma mnie na powierzchni.......
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.